Kolej

Robak

^^ Ahhh, pomyślałem, że mowa o pociągach osobowych do Lublińca.

m966

Osobówki też by się przydały. Z Lublińca odchodzi sporo ciekawych pociągów: do Białegostoku czy do Suwałk. Poza tym, czas przejazdu przez Lubliniec do Częstochowy (ok. 2 godziny) jest konkurencyjny do standardowej trasy (2:15-2:30).

gilbertus86

nie jest źle, moje przesiadki będą krótsze, no i ostatni pociąg do mnie na prowincje jedzie godzinę pózniej niż do tej pory Smile

zawsze 1-2 piwka z kumpelą więcej Very Happy

kaspric

W nowym rozkładzie jazdy przybędzie sto pociągów
Tomasz Głogowski 2009-11-30, ostatnia aktualizacja 2009-11-30 19:12:55.0

Nie boję się powiedzieć, że dokonaliśmy rewolucji na torach - powiedział w poniedziałek Przemysław Gardoń, nowy dyrektor Przewozów Regionalnych w Katowicach. Rzeczywiście, będzie nieco lepiej, niż było i od 13 grudnia na tory w woj. śląskim wyjedzie 651 pociągów. O 100 pociągów więcej niż obecnie.

Nowy rozkład idealny nie jest, ale zmiany na lepsze widać gołym okiem. Po pierwsze, liczba połączeń na najbardziej popularnych trasach zwiększy się od 10 do 12 proc. Zmiany najbardziej odczują pasażerowie podróżujący na odcinku Gliwice - Katowice - Częstochowa, gdzie od 13 grudnia pojawi się 27 dodatkowych połączeń, w tym 6 pośpiesznych obsługiwanych flirtem (pociąg zostanie przesunięty z trasy Tychy Miasto - Katowice).

22 pociągi przybędą na trasie Katowice - Rybnik - Racibórz oraz Katowice - Chałupki, sześć więcej będzie jeździć między Bytomiem a Gliwicami. Cieszyć mogą się mieszkańcy Zwardonia, bo Przewozy Regionalne wycofały się z planów skrócenia niektórych relacji do Rajczy.

Plusem w nowym rozkładzie będzie stały takt (co 15 i 30 minut) kursowania pociągów na 11 trasach. Ta sztuka udała się m.in. pomiędzy Katowicami a Rybnikiem, Tychami Miastem - Katowicami, Gliwicami i Bytomiem oraz Katowicami i Krakowem.

Z powodu przeniesienia jednego z czterech flirtów na inną trasę, liczba połączeń Tychów Miasto z Katowicami zmniejszy się o osiem kursów dziennie. Przewozy Regionalne zapewniają, że pasażerowie tego nie odczują, bo siatkę połączeń skonstruowano tak, by najwięcej kursów było rano i wieczorem, gdy ludzie jadą do pracy i z niej wracają.

Ograniczenie kursowania flirtów to pewne zaskoczenie, bo do tej pory Szybka Kolej Miejska z Tychów do Katowic stawiana było za wzór nowoczesnego myślenia o transporcie publicznym. Marszałek Bogusław Śmigielski przekonuje jednak, że zaważyła ekonomia. Pasażerów na tej trasie jest mniej, niż się spodziewano.

Jeśli chodzi o złe informacje, najgorsza jest ta o spodziewanej w przyszłym roku podwyżce cen biletów. Nieoficjalnie wiadomo, że PKP SA domaga się od władz województwa wzrostu od 6 do 8 proc. - Na razie nie zamierzamy ulegać. Chyba, że nowy rozkład nie przyniesie spodziewanych rezultatów, wtedy będziemy musieli przemyśleć sprawę - przyznaje marszałek Bogusław Śmigielski.

[link widoczny dla zalogowanych]

______________________________

wreszcie jakies pozytywne info w tej kwestii.

michal · Dołączył: 29 Mar 2008 Posty: 271 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

[link widoczny dla zalogowanych] - nowy rozkład (a w zasadzie wyszukiwarka)

a ja mam nadzieje (juz do nich pisałem - czekam no odpowiedz Wink

) że uzupełnią o KZK GOP, w takiej Warszawce to hula Very Happy

Robak

^^ Pracują nad tym już ponad rok. I jak już zrobią to będzie naprawdę ciekawie. Na niektórych dworcach (np. Warszawa Centralna) można skorzystać z infopunktów i za darmo skorzystać z wyszukiwarki. To dobre rozwiązanie.

W kwestii kolei pojawił się dziś jeszcze jeden news. M.in. o tym, że znikną wszystkie pociągi osobowe ... a pojawią się regio Wink

Zmiana wizerunkowa Przewozów Regionalnych (łącznie z logo, pełną nazwa itp.) nabiera rumieńców. Nieco zmienią się także ceny. Na korzyść dla pasażerów. To jaskółka zmian na kolei?

[link widoczny dla zalogowanych]!.htm

kaspric

No przejrzałem nowy rozkład, do Bytomia cały czas jest bardzo słabo (raz jest pociąg co pół godziny a tak to co godzinę, a czasem dłuższa przerwa...), ale przynajmniej do Katowic jest naprawdę już bardzo ok! Takt 30min, a w szczycie (ok 7-8 ) takt 15min!!

m966

Dzisiaj na torze odstawczym widziałem Flirta. Wygląda więc na to, że jednak będzie jedna sztuka jeździć z Gliwic.

kwachu89

I proszę... Nasze województwo będzie miało własną spółkę przewozową... Moim zdaniem całkiem udany ruch...

[link widoczny dla zalogowanych]

Wygląda na to że przeniesienie Flirtów do KŚ spowoduje ich brak na trasie do Tychów...

m966

Ciekawie brzmi zapowiedź nowych połączeń.

megaziom

Trzydziestką po "trzydziestce". Wkrótce się to zmieni

Przebiegająca przez Gliwice linia kolejowe E 30 jest w złym stanie technicznym. Lata zaniedbań zrobiły swoje. Dziś pociągi miejscami zwalniają nawet do 30 km/h. Wkrótce jednak na torach pojawią się pierwsze od wielu lat ekipy remontowe.

W pierwszej kolejności wyremontowani zostanie odcinek linii C-E 30 z Łabęd do Pyskowic. Dziś pociągi jadą tu z prędkością maksymalną 60 km/h. Po przebudowie podtorza, nawierzchni głównej i trakcji będą mogły osiągnąć prędkość szybszą o 40km/h. - Od Łabęd zaczniemy w pierwszej kolejności. Mamy już zagwarantowane środki na dalszy remont tego szlaku do granicy województwa. Po remoncie prędkość maksymalna za Pyskowicami wzrośnie do 120 km/h. Dziś jest to 80 km/h z lokalnymi ograniczeniami prędkości - mówi Maciej Serwas z katowickiego Zakładu Linii Kolejowych.

Po remoncie skróci się czas przejazdu z Gliwic do Opola tą trasą o 17 minut. Taka symulacja została wykonana założeniu, że podróż odbędzie się starym składem, przy prędkości maksymalnej 90km/h, który dziś obsługuje połączenia typu REGIO i ineterREGIO. Obecnie przejechanie tego 70-kilometrowego odcinka zajmuje godzinę i 11 minut.

Pracownicy Zakładu Linii Kolejowych mają nadzieję, że po zakończeniu remontów powrócą tu pociągi kategorii TLK i ExpressIC. - Czas przejazdu się skróci, a na równoległym odcinku, pomiędzy Opolem a Kędzierzynem pozostanie wiele "wąskich gardeł" gdzie pociągi znacznie zwalniają. Poza tym przez Pyskowice droga jest krótsza o 10 km - wylicza Serwas.
Planowany remont jest częścią programu naprawczego pomiędzy Opolem Groszowicami a Sosnowcem Jęzorem. - Zakończył się remont linii od granicy z Niemcami do Opola. Wkrótce rozpocznie się kompleksowa przebudowa linii pomiędzy Jęzorem a stacją w Krakowie-Mydlnikach. Ten śląski odcinek musimy wyremontować i spiąć z resztą, by nie pozostała wyrwa na kolejowym szlaku - mówi Serwas.

Gotowa jest już dokumentacja projektowa dla odcinka pomiędzy Łabędami a Sosnowcem Jęzorem. To kiedy ruszą pracę zależeć będzie od budżetu spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Zbigniew Szafrański, prezes PLK S.A. zapowiedział, że w tym roku wydanych zostanie rekordowe 5 mld złotych na remonty kolejowych szlaków. Jest więc duża szansa, że potrzebne pieniądze trafią na Śląsk.
Dziś podróż do Katowic trwa ponad 30 minut. Nawierzchnia, po której jeżdżą pociągi, pochodzi z 1989 roku i ułożona jest na podkładach z miękkiego drewna. To sprawia, że prędkość maksymalna, przy zachowaniu względów bezpieczeństwa, wynosi 80 km/h z lokalnymi ograniczeniami nawet do 30 km/h. Po remoncie czas przejazdu ma się skrócić o około 7 minut.

Linia kolejowa E 30 należy do III Paneuropejskiego Korytarza Transportowego łączącego między innymi Drezno, Wrocław, Katowice, Kraków z Lwowem.

Polski odcinek tej linii o długości 677 km łączy najważniejsze centra i regiony ekonomiczne południowej Polski: Dolny Śląsk, Górny Śląsk, Małopolskę i Podkarpacie.

[link widoczny dla zalogowanych]

kaspric

[link widoczny dla zalogowanych]

no jakby dojazd był na poziomie 20-25min byłoby naprawdę ok :)

m966

Ciekawe, czy Gliwice mogłyby zostać współudziałowcem takiej spółki kolejowej? Moglibyśmy wnieść aportem jakieś krótkie składy, a marszałek płaciłby za to, żeby jeździły po Gliwicach i okolicy (Rybnik, Bytom, Lubliniec).

PS. Remont torów na trasie do Strzelec Opolskich bardzo cieszy. Po pierwsze dlatego, że ten odcinek ma być wykorzystywany pod SKM. A po drugie dlatego, że z tej trasy korzystają też pociągi na trasie Gliwice-Lubliniec. Dzięki poprawie prędkości może będzie ich w przyszłości więcej?

kaspric

^^ a z jakiej racji mielibyśmy wnosić aportem składy, które obsługiwałyby połączenia między miejskie?

m966

Międzymiejskie i wewnętrzne jednocześnie. Na przykład Lubliniec-Sośnica albo Rybnik-Łabędy. No i, myślę, że byłoby to też w interesie miasta, żeby ułatwić okolicznym mieszkańcom dojazd do Gliwic. A po trzecie wnosząc taki aport mielibyśmy coś do powiedzenia w sprawach dla spółki strategicznych.