|
|
Autor |
Wiadomość |
m966
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 3836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Eisengiesserei
|
Wysłany: Wto 22:04, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Jeśli pętla jest na dużym osiedlu, to tramwaj już od pierwszego czy drugiego przystanku może być przyzwoicie zapełniony. Do tego należy dążyć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
kaspric
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kopernika
|
Wysłany: Wto 22:15, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
ormo napisał: | niekoniecznie, metro do porto - bo nawet dziś czy za 10-30 lat tramwaj będzie jeździć noca (dlatego tak jest potrzebny w różnych dzielnicach) a w nocy ogólnie swieci pustkami (ale jakas potrzeba jest) i takie nabytki byłyby bezużyteczne. | Szczerze mówiąc nie wiem, co ma MetrodoPorto do jeżdżenia w nocy?
MetrodoPorto to oczywiście tylko slogan, chodzi o samą koncepcję podejścia do komunikacji. Tamten tramwaj tak naprawdę różni się od innych sieci w Europie, jest po prostu bardziej nadrzędny, pełni rolę taką, jak zwykłe metro, a nie jest zastępczym środkiem dla autobusu. W Polsce tak naprawdę nie ma różnicy między A i T.
ormo napisał: | Zgadzam się z Mieszkiem ze ostatnie przystanki (pokusze sie o stwierdzenie od "kościuszki" w strone WW) to jeżdzą praktycznie puste składy i jak w Nazych koncepcjach tramwaj w tamtym miejscu ucieka na osiedle "Majowe", Gwardii i ... | Dlatego trzeba sprawić, by nie jeździł pusty (a prawda jest taka, że jeśli zlikwidować ostatnie przystanki, to efekt "pustości" przesunie się na kolejne, wszystko jest powiązane). Choćby przesiadką z 624, który np mógłby jeździć częściej, ale tylko do pętli na WW
ormo napisał: | Zastanawiam się tylko jaka jest potrzeba Zatorza ? Gdzie centrum praktycznie "przesuwa" się na północ (Forum, Focus), byćmoże stadion jest tym czynnikiem ale nadal nie ma pewności czy obiekt przy Okrzei będzie tam stał (wg ostatnich doniesien szykuje sie tylko drobna przebudowa )... choć jak wiadomo nie tylko sklepami się żyje | Powiedziałbym raczej, że centrum się rozszerza, a nie przesuwa.
m966 napisał: | Jeśli pętla jest na dużym osiedlu, to tramwaj już od pierwszego czy drugiego przystanku może być przyzwoicie zapełniony. Do tego należy dążyć. |
Czy aby na pewno? Popatrz na autobusy na Koperniku: 710, 692 i inne zaczynające tu bieg. Jeśli się zapełniają (a rzadko), to dopiero na końcowych przystankach osiedla. Niemniej oczywiście, trzeba mieć umiar - jednak jestem przekonany, że tramwaj do WW może działać (choćby w połączeniu z 624), tym bardziej, że te tereny też są rozwojowe - może nie tak, jak np Waryńskiego, ale jednak. A linia tam już jest.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez kaspric dnia Wto 22:18, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mark40
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:21, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
kaspric napisał: | A na serio, cały ruch od Gliwic - Zabrskiej do centrum Zabrza i dalej powinien się odbywać koleją i z przesiadką dalej KM. W tym momencie sens tramwaju jest tylko dla tych kilku przystanków na Wolności tak naprawdę, to jest zbyt długa nitka i zbyt mały potok pasażerski, by ja utrzymywać | Kiedy zrozumiemy, że ruch pomiędzy zabrzem a Gliwcami nie odbywa się tylko i wyłącznie z dworca do dworca? Nikt nie będzie sie wracał z Jagiellonskiej w Gliwicach na dworzec na pociąg by w Zabrzu wracać się znowu do Korfantego. Nitka nie jest zbyt długa. Można ją bardzo łatwo wykorzystać efektywnie. Zamiast stada 5 autobusów, wystarczy 1 tramwaj o czym pisałem wyzej. To nie tramwaj dubluje autobusy, ale autobusy dublują tramwaj
Cytat: | Dlatego budowa tramwaju jest IMO rozsądna tylko tam, gdzie jest potrzebna większa pojemność, niż autobusu oraz tam, gdzie można go puścić szybciej lub tam, gdzie po prostu nie chcemu ruchu ulicznego (torowiska na deptakach). Tramwaj może się sprawdzić tylko w systemie - nawet prowadząc jakąś linię trzeba mieć na uwadze budowę przystanków przesiadkowych. A składy oczywiście tylko długie, solówki to jakiś abdurd jeśli chodzi o tramwaj. | Prezydent Gliwic ale nie chce dyskutowac o budowie nowej linii lecz o likwidacji. Nie chodzi też o budowę nowej trasy ale o pozostawienie obecnego przebiegu, którego modernizacja nie stanowi nawet 25% kosztu budowy nowej trasy w identycznym śladzie. Zresztą miasta europejskie zaczynają najpierw od budowy jednej linii, by w kolejnych latach rozbudowac ja o kolejne. Gliwice zatem już tą pierwszą mają i mogą ją rozbudowywać, nie mogą sie cofać do tyłu, do punktu zero. Nie wierze też, że w momencie likwidacji tej trasy, w najbliższych latach powstaną inne (nie za naszej młodości ). Trasa Sośnica-Łabędy to też bajka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m966
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 3836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Eisengiesserei
|
Wysłany: Wto 22:29, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
kaspric napisał: | Czy aby na pewno? Popatrz na autobusy na Koperniku: 710, 692 i inne zaczynające tu bieg. Jeśli się zapełniają (a rzadko), to dopiero na końcowych przystankach osiedla. |
Jeśli stado wsiądzie do 32, to kto ma jechać 710 czy 692? Gdyby na całe osiedle był jeden autobus (tak, jak w WW jest jeden tramwaj) to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Szczególnie gdyby udało się taką pętlę wybudować gdzieś w centrum osiedla, a nie na obwodnicy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez m966 dnia Wto 22:54, 03 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mark40
Dołączył: 01 Lut 2009
Posty: 359
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 22:45, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
m966 napisał: | Jeśli stado wsiądzie do 32, to kto ma jechać 710 czy 692? Gdyby na całe osiedle był jeden autobus (tak, jak w WW jest jeden tramwaj) to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Szczególnie gdyby udało się taką pętlę wybudować gdzieś w centrum osiedla, a nie na obwodnicy. | To trochę nielogiczne. Jesli tramwaj/autobus odjeżdża z pierwszego przystanku nabity, to jak mogą sie w nim zmieścić pasażerowie wsiadajacy na kolejnych przystankach? Dobrym przykłądem jest poznańska Pestka. Tramwaje odjeżdżajace z osiedla (po drodze obsługujace inne) nie jadą ful pełne. Nawet wszystkie miejsca siedzące nie są zajęte. Dopiero na nast przystankach (osiedlach/węzłach) dosiadają sie pasażerowie i do centrum tramwaj przyjezdża pełny. Zresztą to samo jest w Krakowie na nowej trasie z Kurdwanowa. Generalnie wszedzie tak jest. Z chorzowskiego rynku tramwaj też nie odjeżdza pełny (a wydawałoby sie centrum miasta, punkt przesiadkowy) dopiero na kolejnych przystankach robi się pełny.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m966
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 3836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Eisengiesserei
|
Wysłany: Wto 22:54, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
^^ A kto powiedział, że nabity? Mówimy o racjonalnym zapełnieniu, czyli że na pierwszym/ostatnim przystanku wsiada/wysiada np. kilkanaście osób, a nie jak w przypadku Wójtowej Wsi, co najwyżej, kilka. Chodzi o to, żeby korzyści płynące z tramwaju były adekwatne do kosztów jego uruchomienia.
PS. Przy okazji, co chciałem napisać już dawno, jestem generalnie zwolennikiem utrzymania (choć nie na całej obecnej długości) i rozbudowy tramwajów w Gliwicach. Popieram argumenty za tym przemawiające. Natomiast coraz bardziej zaczyna mnie razić (podobnie, jak Frankiewicza) uniwersalistyczne podejście do tego środka komunikacji. Tramwaj ZAWSZE jest lepszy niż autobus. Tramwaj należy utrzymać ZAWSZE i ZA WSZELKĄ CENĘ. WSZĘDZIE budują tramwaje, więc i my MUSIMY. Oczywiście, że nie musimy. Tym bardziej, że to "wszędzie" dziwnym zbiegiem okoliczności odnosi się do krajów o dalece nowocześniejszej energetyce, niż nasza. Sytuacja tramwajów w Polsce, gdzie absolutna większość energii elektrycznej pochodzi z nieekologicznych i nieekonomicznych elektrowni węglowych, jest diametralnie różna, niż sytuacja tramwajów w Niemczech czy Francji, gdzie zdecydowana większość energii pochodzi z elektrowni atomowych i źródeł odnawialnych. To, że tramwaje o napędzie atomowym (pośrednio) są opłacalne itd., nie musi oznaczać, że tak samo opłacalne będą tramwaje o napędzie węglowym. Szczególnie jeśli za kilkanaście lat wejdą w życie unijne obostrzenia w emisji CO2.
Osobnym tematem jest zasobność budżetów miast i państw Zachodu, a zasobność budżetów w Polsce. Tamtejsze miasta, częstokroć przy olbrzymim wsparciu rządowym, mają dużo większą łatwość inwestowania w pewne nowoczesne rozwiązania, niż nasze miasta (w tym Gliwice). Przykładem niech będzie Edynburg, który buduje sobie linię tramwajową za 500 mln funtów. Z czego 90% to jest dotacja rządowa (u nas dotacje w najlepszym razie wynoszą 50%). To tylko pokazuje, że ślepe naśladowanie tamtejszych rozwiązań jest tyle samo głupie, co niewykonalne. Które kilkusettysięczne miasto w Polsce będzie stać na tramwaj za 2,5 mld zł? Tak więc, tramwaj w Gliwicach - tak. Jak najbardziej. Ale nie dlatego, że we Francji też budują tramwaje, ale dlatego, że jest w Gliwicach na ten tramwaj realne zapotrzebowanie. To jest właściwy tok argumentowania.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robak
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
Wysłany: Wto 23:15, 03 Lut 2009 Temat postu: :) |
|
|
Ok, wiele piszemy na temat gdzie i jak puścić kolejne linie tramwaju. Lecz pojawia się istotna kwestia do rozwiązania. Może uda nam się wspólnie. W końcu linia tramwaju przebiega przez centrum. Uważam, że odnoga na Waryńskiego to bardzo dobry pomysł by wzrosła jej efektywność (także w centrum). Ale co z 'bezproblemowym przejazdem". Wszyscy pewnie spotkaliście się z sytuacją, że np. auto pod Piastem na Zwycięstwa za bardzo odstawało od krawężnika i blokowało przejazd tramwaju. A wtedy to już cały system stoi bo jeden blokuje kolejne. Macie pomysł jak zabezpieczyć torowisko w jezdni tak aby ruch tramwajów był niezakłócany przez innych użytkowników ruchu?
Jeśli z tym się nie uporamy wówczas nasze dywagacje na temat rozwoju sieci mogą mieć marny efekt.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m966
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 3836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Eisengiesserei
|
Wysłany: Wto 23:19, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Moja propozycja jest taka, żeby ograniczać ruch samochodów na newralgicznych dla tramwaju ulicach. Na przykład na Zwycięstwa czy Dolnych Wałów. A w pełnej wersji mojej koncepcji także na JPII czy Witkiewicza. Do tego, oczywiście, uważna kontrola poprawności parkowania samochodów i holownik, jeśli trzeba.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
patb
Dołączył: 05 Gru 2008
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Wto 23:53, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj jakiś inny tramwaj jeździł po Zwycięstwa, miał elektroniczna tablice, ktoś widział?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
kaspric
Administrator
Dołączył: 16 Mar 2008
Posty: 4901
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kopernika
|
Wysłany: Śro 1:10, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
mark40 napisał: | Kiedy zrozumiemy, że ruch pomiędzy zabrzem a Gliwcami nie odbywa się tylko i wyłącznie z dworca do dworca? Nikt nie będzie sie wracał z Jagiellonskiej w Gliwicach na dworzec na pociąg by w Zabrzu wracać się znowu do Korfantego. Nitka nie jest zbyt długa. Można ją bardzo łatwo wykorzystać efektywnie. Zamiast stada 5 autobusów, wystarczy 1 tramwaj o czym pisałem wyzej. To nie tramwaj dubluje autobusy, ale autobusy dublują tramwaj | ale nikt nie mówi o braku takiego połączenia, tylko o tym, że to nie musi być tramwaj - który i tak się dubluje z autobusami, ze względu na zajezdnię. Ale nie upieram się, to nie jest rzecz dp wymyślenia na forum, tylko do pracy ekspertów. Chodzi tylko o to, że połączenie z Zabrzem nie jest żadnym priorytetem.
Inna sprawa to to, że odcięcie od Zabrza dałoby dużo wieksze możliwości samodzielnego dbania o tramwaje. Osobiście mam wrażenie, że niechęć Frankiewicza jest spowodowana również tym, że TŚ to dalej jest moloch i dalej będzie. Bajki o tym, że jest samorządowy są takie same, jak to, że KZK działa dobrze. Wiem, że tu się nie zgadzasz, ale chyba mało która sprawa tak jednoczy gliwiczan, jak to, że KZK powinniśmy pocałować w 4 litery i zacząć organizować komunikację na własną rękę. Gliwice nie są aż tak ściśle połączone z Zabrzem i resztą, by nie było to możliwe.
mark40 napisał: | Prezydent Gliwic ale nie chce dyskutowac o budowie nowej linii lecz o likwidacji. Nie chodzi też o budowę nowej trasy ale o pozostawienie obecnego przebiegu, którego modernizacja nie stanowi nawet 25% kosztu budowy nowej trasy w identycznym śladzie. Zresztą miasta europejskie zaczynają najpierw od budowy jednej linii, by w kolejnych latach rozbudowac ja o kolejne. Gliwice zatem już tą pierwszą mają i mogą ją rozbudowywać, nie mogą sie cofać do tyłu, do punktu zero. Nie wierze też, że w momencie likwidacji tej trasy, w najbliższych latach powstaną inne (nie za naszej młodości ). Trasa Sośnica-Łabędy to też bajka. | Tu masz oczywiście rację. I w sumie podsunąłeś mi ciekawą myśl - to, że mamy tylko jedną linię, może być w jakiś sposób atutem. Po 1 generalnie linia jest dość dobrze wytyczona (może do zmiany są detale) i pozwala na całkiem niezłą rozbudowę. Po 2 - jest tylko jedna, więc bardzo prosto byłoby "dopieścić" całą sieć. Ludzie się cieszą z tych "nowych" tramwajów, a ja po prostu załamuję ręcę. Przypomina to trochę wymianę taboru autobusowego w Kato samymi używkami. Tramwaj jeszcze przez lata będzie gorszy niż autobus, jeśli tabor będzie od niego po prostu mniej komfortowy.
Ale - KZK GOP. I tyle. Nie wierzę, że z tą instytucją można opracować racjonalny system (choćby sprawa dublowania się autobusów i tak chorych lini jak 6, 840 czy 870). Tym bardziej, że cokolwiek Gliwice chciałyby zrobić i tak są w dużym stopniu uzależnione od Zabrza.
m966 napisał: | Jeśli stado wsiądzie do 32, to kto ma jechać 710 czy 692? Gdyby na całe osiedle był jeden autobus (tak, jak w WW jest jeden tramwaj) to wyglądałoby to zupełnie inaczej. Szczególnie gdyby udało się taką pętlę wybudować gdzieś w centrum osiedla, a nie na obwodnicy. | nietrafione porównanie, bo w jakiś sposób sugerujące, że autobusów jest za dużo. Nie o to chodzi - Kopernika to duże osiedle, ale przy rozsądnym rozkładzie jazdy nie zapełni na pierwszych 2 przystankach autobusu. Poza tym cały czas przypominam kwestię 624.
Zresztą - o czym my mówimy. To, czy tramwaj dojedzie do WW to jest naprawdę detal, nad którym powinni popracować eksperci. Przy czym, jak mówiłem, z KZK GOP na pewno do WW tramwaj sensu nie ma.
m966 napisał: | PS. Przy okazji, co chciałem napisać już dawno, jestem generalnie zwolennikiem utrzymania (choć nie na całej obecnej długości) i rozbudowy tramwajów w Gliwicach. Popieram argumenty za tym przemawiające. Natomiast coraz bardziej zaczyna mnie razić (podobnie, jak Frankiewicza) uniwersalistyczne podejście do tego środka komunikacji. Tramwaj ZAWSZE jest lepszy niż autobus. Tramwaj należy utrzymać ZAWSZE i ZA WSZELKĄ CENĘ. WSZĘDZIE budują tramwaje, więc i my MUSIMY. Oczywiście, że nie musimy. Tym bardziej, że to "wszędzie" dziwnym zbiegiem okoliczności odnosi się do krajów o dalece nowocześniejszej energetyce, niż nasza. | Trochę naciągasz. Primo to chyba nie do tego forum zarzuty, secundo: Kraków, Poznań, Wrocław, Elbląg. Mam wymieniać dłużej? Przykłady z zagranicy są po prostu wygodne, bo u nas nawet tam, gdzie się inwestuje w tramwaje, sieci nie działają jeszcze tak dobrze.
m966 napisał: | Sytuacja tramwajów w Polsce, gdzie absolutna większość energii elektrycznej pochodzi z nieekologicznych i nieekonomicznych elektrowni węglowych, jest diametralnie różna, niż sytuacja tramwajów w Niemczech czy Francji, (...) | Kraków, Poznań, Elbląg... tam są inne ceny energii niż u nas?
Powtórzę jeszcze raz - to, o czym tu rozmawiamy, to tylko pokazanie możliwości budowy sensownej sieci w Gliwicach, zbicie argumentu, że jesteśmy skazani na jedną linię.
@Robak: to naprawdę nie jest żaden problem. Zakazy, ograniczenia ruchu etc.etc. Jeśli rozmawiać o tramwaju i tym, by miał sens, to po prostu taka organizacja jego trasy, by nie dochodziło do podobnych konfliktów, jest w jakiś sposób aksjomatem. I to nie jest problem, tym bardziej kosztowny, trzeba tylko chcieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kwarek
Dołączył: 25 Wrz 2008
Posty: 1449
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: Śro 9:03, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Na pół dnia mi się internet zepsuł, to mam 2 strony do czytania. Odpowiem po kolei, choć nieco chaotycznie:
Jeśli chodzi wielkie plany i miejsce na tramwaj na Waryńskiego, to patrzyłem wczoraj jak wygląda opisywany wcześniej brzeg Kozielskiej. Od działek do przystanku na Wiejskiej płoty wszystkich posesji są oddalone od krawędzi jezdni tak, że na moje oko jeden tor by się zmieścił bez większych problemów. Nie ma tam chodnika. Problem się robi przy restauracji (czy co tam jest), ostatnio wybudowanych willach/domkach i przy budynku z Żabką. Tam ewentualny tramwaj musiałby iść środkiem. Problemem jest też wąski skręt z Kozielskiej w Żabińskiego, ale jeśli tramwaje potrafią skręcić ze Zwycięstwa w Dolnych Wałów, to tu sobie też poradzą, szczególnie jeśli miałby być tu jeden tor. Piszę o jednym torze, bo niedaleko byłaby pętla i w mojej opinii ewentualne opóźnienia łatwo dałoby się zniwelować. Rozkładowy przelot między przystankami na Niedbalskiego a Cmentarzem wynosi 4 minuty. Nie wiem czy dobrze mi się wydaje, ale chyba łatwo pozwala to na częstotliwość 10 minut. Zakładając mijankę gdzieś po drodze, da się tą częstotliwość podnieść do tych 5-6 minut. A nawet jeśli nie, to można zrobić pętlę przy Cmentarzu i puszczać tylko połowę tramwajów dalej. Jak szaleć, to szaleć.
Ot taka analiza laika. Mam nadzieję, że za dużo głupot nie napisałem. Ale nie jest to także "puścimy jakoś tramwaj polami do Areny, może tam się coś wybuduje" (przepraszam, że się tak na to uwziąłem, ale jakoś tego nie widzę. Z drugiej strony same Stare Gliwice jeszcze 15 lat temu były "wioską" z jednym osiedlem w środku, więc nie wykluczam. )
m966 napisał: | Jeśli pętla jest na dużym osiedlu, to tramwaj już od pierwszego czy drugiego przystanku może być przyzwoicie zapełniony. Do tego należy dążyć. | Widzisz? A tramwaj na Waryńskiego chcesz zakończyć na Chemicznej. Wożenie powietrza do Gwardii murowane.
m966 napisał: | PS. Przy okazji, co chciałem napisać już dawno, jestem generalnie zwolennikiem utrzymania (choć nie na całej obecnej długości) i rozbudowy tramwajów w Gliwicach. Popieram argumenty za tym przemawiające. Natomiast coraz bardziej zaczyna mnie razić (podobnie, jak Frankiewicza) uniwersalistyczne podejście do tego środka komunikacji. Tramwaj ZAWSZE jest lepszy niż autobus. Tramwaj należy utrzymać ZAWSZE i ZA WSZELKĄ CENĘ. WSZĘDZIE budują tramwaje, więc i my MUSIMY.
[...ciach...] | Rozgraniczmy dwie rzeczy. Nasze radosne wizje, jak by można tramwaj usprawnić, od rzeczywistości. A ona wygląda tak, że prezydent nie mówi, że należy skorygować końcowy bieg trasy tramwaju np. do Gwardii, bo wozi on w WW powietrze, tylko należy go całkowicie zlikwidować. W tym momencie te wizje i wszelkie pomysły na usprawnienie lądują w koszu, bo wskrzeszenie linii jest praktycznie niemożliwe. Dodatkowo zaraz tylnymi drzwiami wchodzi KZK GOP i dokonuje "dostosowania oferty" (czytaj wycinek) i po roku, dwóch zostajemy z zatramwajem co 30 minut w robocze i 60 w wolne, na połowie trasy i obowiązkowo krótkim w wakacje. ([link widoczny dla zalogowanych]). Co będzie efektem zlikwidowania tramwaju? Wzmocnienie 840/870, 624, i jakieś "240" z pl. Piastów do... No właśnie, dokąd? Na pętli tramwajowej nie zawróci, jako 624 za często. Gdzie to trafi? Tak jak orgyinalne 240 na Waryniol? (i nie zostanie to włączone do 280, bo musi obsługiwać to inny przewoźnik)
patb napisał: | Dzisiaj jakiś inny tramwaj jeździł po Zwycięstwa, miał elektroniczna tablice, ktoś widział? | Modernizacja zwana potocznie "żelazkiem": [link widoczny dla zalogowanych], mamy takie 2 w Gliwicach
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m966
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 3836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Eisengiesserei
|
Wysłany: Śro 9:41, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
kaspric napisał: | Trochę naciągasz. Primo to chyba nie do tego forum zarzuty, secundo: Kraków, Poznań, Wrocław, Elbląg. Mam wymieniać dłużej? |
Spodziewałem się takiej uwagi. Ale polskie miasta też mają różne uwarunkowania. Co opłaca się w Elblągu wcale nie musi opłacać się w Gliwicach. Każde miasto ma swój własny, charakterystyczny układ urbanistyczny, w który tramwaj lepiej lub gorzej się wpisuje. Na przykład Częstochowa. Niby niewiele większa od Gliwic, ale układ jest bardzo czytelny, bo zamiast sieci średnich osiedli mieszkaniowych (jak w Gliwicach), są dwa gigantyczne. A do tego istnieje możliwość wygodnego pociągnięcia tramwaju poza jezdnią. Elbląga nie znam, ale być może że tam sytuacja jest podobna. Tak jak napisałem, nie należy oglądać się na innych, tylko samemu się zastanowić, czy nam faktycznie jest to potrzebne. W przeciwnym razie zafundujemy sobie niepotrzebny gadżecik. Tak jak ci wszyscy, którzy kupili sobie wypasioną komórę (bo wszyscy takie mają), żeby później i tak wykorzystywać ją tylko do dzwonienia i wysyłania SMSów.
Kwarek napisał: | Z drugiej strony same Stare Gliwice jeszcze 15 lat temu były "wioską" z jednym osiedlem w środku |
A nie uważasz, że nadal są wioską... z dwoma osiedlami w środku?
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez m966 dnia Śro 9:48, 04 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robak
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
Wysłany: Śro 10:47, 04 Lut 2009 Temat postu: :) |
|
|
Ja na sekundkę wrócę do tematu Chorzowskiej. A nie byłoby dobrze, gdyby choćby połowę autobusów kursujących Chorzowską skierować na franciszkańską i Odrowążów. Niech one obsługują wielką Sośnice (ponad 21 tyś ludzi) a nie pędzą Chorzowską. Niech na Chorzowskiej zostaną te linie ekspresowe by nie traciły czasu (zwłaszcza 840 i 870), a resztę to już jak wolicie. Zwłaszcza w przyszłości kiedy powstanie most tuż obok tego na Zabrskiej w ramach obwodnicy centrum to autobusy mogłyby śmigać Traugutta i Dąbrowskiego i tuż przed Chorzowską (którą całą jest w stanie obsłużyć tramwaj) zjeżdżałyby mostem i dalej jechały Odrowążów i poprzecinały różnymi odnogami Sośnica i dalej powędrowały do Zabrza (tudzież Knurowską na DK88 i do M1 (850). Oczywiście kwestia mostu to pewnie temat na za kilka lat, ale już teraz część tych autobusów można by puścić przez Sośnicę. Byłaby to kwestia może 2 km drogi więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
m966
Dołączył: 30 Mar 2008
Posty: 3836
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Eisengiesserei
|
Wysłany: Śro 11:26, 04 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
^^ Nie licząc 6 i 259, to reszta może jechać przez Sośnicę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Robak
Dołączył: 02 Cze 2008
Posty: 928
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gliwice - Kopernik
|
Wysłany: Śro 17:14, 04 Lut 2009 Temat postu: :) |
|
|
Zgadzam się. 6 jest na tyyyle długa, że nie ma sensu jej wydłużać też w Gliwicach. A 259 to oczywiście też należałoby pozostawić z racji obecnego przebiegu, który już teraz łączy Sośnicę z Chorzowską.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
|