Transport szynowy

Kwarek

Na razie są 2. [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]. Nie wiem czy mają stałe przydziały, jak długo miał Moderus, ale czytałem, że ostatnio były na pociągach 13 i 15 ([link widoczny dla zalogowanych], numery pociągów widoczne po kliknięciu w "W4" ponad rozkładem). Ja jeszcze na nie nie trafiłem. Smile

Pozostałe zajezdnie też coś już dostały i chyba rzeczywiście ma być ich łącznie 20.

Robak

A ja tak z innej beczki.
Jeśli kogoś interesuje ANALIZA TEORETYCZNA WSPÓŁPRACY NASYPU KOLEJOWEGO I SŁABONOŚNEGO PODŁOŻĄ WZMOCNIONEGO GEOSYNTETYKAMI W ŚWIETLE BADAŃ TERENOWYCH to jest on dostępny pod linkiem: [link widoczny dla zalogowanych]
Ale to tak tylko przy okazji.

Ważne: Czy orientujecie się w którym roku została zbudowana bocznica kolejowa do zakładów Opla? Pewnie przed 2003 roku bo jest ona widoczna na ortofotomapie na stronie UM, która jest właśnie z 2003 roku. Jeśli ktoś wie proszę o info.

Kwarek

m966

^^ Opla zaczęli budować w 1996 r., a skończyli w 1998. Przez jakiś czas funkcjonował on, co prawda, bez tej bocznicy, ale skoro na planie z 1998 r. już ona jest, to widocznie jest to właśnie rok jej budowy.

Robak

m966 Też mam takie wrażenie. Z tego co pamiętam to Opel nie miał bocznicy od samego początku funkcjonowania. A skoro masz mapę z 1998 roku to będę bazował na tej dacie. Dziękuję za pomoc Kwarek i m966

kaspric

Tramwajowe dylematy

Tutaj wracamy trochę do dyskusji, którą prowadziliśmy na spotkaniu. Trochę smuci mnie, że Frankiewicz nie zmienia zdania, bo ostatnio o tej jego niechęci ucichło.

Po pierwsze trzeba się zgodzić, że tramwaj jest droższym środkiem i zwłaszcza w dobie wchodzenia takich wynalazków, jak np autobusy hubrydowe, szczególnie powoli staje się nieopłacalny. Porównując do miast europejskich też trzeba w jakiś sposób wziąć pod uwagę, że dzisiaj są zupełnie inne uwarunkowania technologiczne i autobusy dzisiejsze to zupełnie inna bajka niż autobusy choćby 10 lat temu.

Dlatego zgadzam się z Frankiewiczem, że ciągnięcie tramwaju zatłoczonymi ulicami miasta nie ma sensu. Zresztą wszyscy się chyba zgadzamy i wszelkie koncepcje, które tutaj pokazywaliśmy, raczej odnoszą się do linii tramwajowych prowadzonych osobnym śladem. Dlatego należy się pochwała za pomysł szybkiego tramwaju Łabędy - Centrum - Sośnica (a może do tego Zabrze?)

Ale. Rozważanie likwidacji obecnej lini tramwajowej to po prostu błąd.
1. Linia nadal jest wytyczona na kierunku z dużą liczbą pasażerów
2. Sentyment jest ważny! - to jest ostatnia miejska linia w Gliwicach i właśnie dlatego należy ją zachować. Niech prezydent nie opowiada o wielkich dopłatach (a swoją drogą do autobusów niby się nie dopłaca?), bo nie są aż tak wielkie, by istnienie tramwaju w Gliwicach nie było ich warte.
3. Linia jest poprowadzona w szczególnych miejscach i np na Zwycięstwa nie da się jej zastąpić autobusem. Tym bardziej, jeżeli nadal w odległych planach mamy deptak (wierzę, że kiedyś powstanie) - wtedy tramwaj jest jedynym środkiem komunikacji miejskiej, który może się na nim znaleźć (zresztą znów można podać przykład Brna, Lyonu, Bremy...).
A trzeba pamiętać, że zwłaszcza w kierunku północnym alternatywa jest już stosunkowo daleko (Dworcowa jest jeszcze w miarę blisko, ale Wrocławka to już niemały kawałek)
4. Pomysł "stylizowanego pojazdu" to jakiś absurd - po pierwsze, skoro do tramwaju mamy nie dopłacać, to czemu mamy dopłacać do kiczowatego tramwaju? Po drugie, IMO taka linia nie pasuje do takiego miasta, jak Gliwice. Co innego, gdyby była jedną z wielu, ale utrzymywanie tylko takiej linii raczej trąci skansenem, a nie nowoczesnym miastem. I co najważniejsze, co z pętlą dla takiego tramwaju, co z zajezdnią? I tak trzebaby utrzymywać tory do zajezdni na Chorzowskiej.
Aczkolwiek - pomysł krótszej lini tramwajowej nie jest zły, musiałby jednak uwzględniać spore zmiany np w kwestiach wspólnego biletu.

Dlatego trzeba szukać rozwiązań, które usprawnią obecny, mały system, ale wykluczyć jego likwidację. IMO:
1. Powinno się pomyśleć o szybkim połączeniu z Zabrzem od wiaduktu na Zabrskiej, śladem torów, aż do zajezdni -> zamiast trakcji na Chorzowskiej.
2. Ślad przez śródmieście nie do ruszenia. Daszyńskiego - nie ma gdzie. Zwycięstwa - docelowo deptak (moim zdaniem w przyszłości również Wieczorka). Do tego tramwaj przy generatorze ruchu, jakim jest FP.
3. Pewnym ratunkiem może być logiczna rozbudowa linii tramwajowej, krótkich odcinków, które pozwolą zbudować nowe, interesujące połączenia, np Krótki odcinek łączący trakcję na Zwycięstwa z Podium (najlepiej ulicą Akademicką). Wymagałby odwagi, bo konieczna byłaby alternatywa drogowa. Ale - co ważne - w tym momencie mielibyśmy zalążek Park&Ride, dzięki parkingom przy Podium. W tym momencie możliwe byłoby również puszczenie np lini Daszyńskiego - Podium, Podium - Dworzec. Krótki odcinek, ale Politechnika jest takim generatorem ruchu, że na pewno by się sprawdził. Tutaj przydałby się bilet ATK. I oczywiście odwaga.
Teraz nic więcej mi nie przychodzi do głowy jeśli chodzi o śródmiejskie odcinki, reszta to siatka połączeń "szybkich" - ale tym się już zajmowaliśmy.

Wszystko jednak się rozbija o koncepcję komunikacji. Moje zdanie znacie, ale krótko je powtórzę:
- połączenie z dużych generatorów ruchu (Łabędy, Sośnica, Trynek) - siatka szybkiego tramwaju, moją koncepcję tu już zamieszczałem
- połączenie z mniejszymi generatorami - autobusy
- do tego niewielka siatka tramwajowa w śródmieściu

Dlatego zgodziłbym się na skrócenie tramwaju w części tak, jak to proponuje Frankiewicz (tj obcięcie Chorzowskiej, zachowanie Daszyńskiego), ale tylko pod warunkiem:
- w zamian małej rozbudowy sieci dla połączenia politechniki i Podium z Zwycięstwa
- wdrożenia koncepcji szybkich połączeń z dużymi dzielnicami oraz z Zabrzem.

kaspric

I jeszcze jedna, najważniejsza sprawa - Frankiewicz musi wreszcie się odważyć podziękować KZK GOP. Tutaj też przecież połowa artykułu jest o absurdach związanych z jedną wielką komunikacją. O ile jestem za tramwajem, o tyle np tutaj też nie uważam, że połączenie z Zabrzem i Rudą jest szczególnie ważne. Dużo lepsze i efektywniejsze byłoby połączenie szybką koleją z dworcami w tych miastach.

m966

Trochę mnie dziwi pomysł likwidowania tramwaju, bo on na całej swojej długości ma/będzie mieć ważne generatory ruchu. Zaraz za pętlą jest szpital i kilka sporych zakładów pracy (przy ul. Sowińskiego). Kawałeczek dalej planowane jest duże osiedle mieszkaniowe (Glivia). Jeszcze kawałeczek - kolejny szpital i rzut beretem do dużych skupisk mieszkalnych (al. Majowa, os. Gwardii Ludowej). Kolejny odcinek to dwie szkoły ponadgimnazjane (ZSE-U i V LO), a także ważne instytucje (Sąd Rejonowy i, nieopodal, Komenda Policji). Dalej Stare Miasto i ul. Zwycięstwa. Osobiście też nie wyobrażam sobie tam innych pojazdów, jak tylko tramwaj. Kolejne generatory ruchu: Urząd Miejski, dworzec PKP/PKS, pl. Piastów, Forum/Focus. Zabrska i Chorzowska to też dosyć gęsta zabudowa mieszkanowa i kolejne instytucje: Kolegium Nauczycielskie, II LO, ZST-I, GCE (też nieopodal); a także duże zakłady pracy. No i na koniec jest jeszcze połączenie z Zabrzem - cenne, bo na wydzielonym torowisku, więc można sprawnie omijać korki. Przydałoby się tylko ograniczyć liczbę przystanków, żeby przejazd na trasie Zabrze-Gliwice był rzeczywiście błyskawiczny. Jeśli już koniecznie szukać oszczędności to raczej kosztem autobusów, a nie tramwaju. A jeśli już likwidować, to ewentualnie tylko 1, ale nie 4. Niezależnie od kosztów. Prezydent na każdym kroku powtarza, że jesteśmy bogatym miastem, więc chyba nas stać na tramwaj.

Troi

w moim odczuciu zlikwidowanie tramwaju na Zwycięstwa będzie krokiem w tył mimo oszczędności duch miasta wiele utraci po prostu nie wyobrażam sobie wdrążenia autobusów na Zwycięstwa to by było ohydne zastanawiam się też nad tym że po wybudowaniu DTS i dokończeniu obwodnicy Gliwic ulica Zwycięstwa ma się zmienić w deptak(co za tym idzie zostanie zamknięta dla ruchu samochodowego )

mam jeszcze jedno pytanie co do szybkiego tramwaju w Gliwicach ma on dojeżdżać do Sośnicy czy do zajezdni?

m966

kaspric

^^ widzisz, a dla mnie właśnie ta nitka nie ma kompletnego sensu (oprócz zajezdni). Bo jaki sens ma nitka wzdłuż drogi, na której ruch w miarę odbywa się sprawnie, do tego muszą kursować autobusy i tego się nie zlikwiduje? To jest najgorszy przykład dublowania, a wymaga utrzymywania sporego torowiska. Do tego zabiera miejsce pod drugą jezdnię Chorzowskiej.

wix

^^ tramwaj miałby tam sens, gdyby faktycznie pozwalał wyprzedzić autobusy i nawet auta osobowe o kilka-kilkanaście minut na trasie do Zabrza. Póki co jest o tyle gorszy...

Troi

m966

kaspric

IMO najważniejszy kierunek to Łabędy. Sośnica jest o tyle dyskusyjna, że jest to spory odcinek niezurbanizowany. Za to do Łabęd mamy Kopernika i Sośnicowice. Póki co świta mi w głowie pewna koncepcja, jak będę mieć czas (czyli nie w tym tygodniu Wink

), to może pobawię się w Cadzie.