Miejskie finanse

Robak

W Gliwicach kasa miejska prawie pełna
wnp.pl (Tadeusz Gańczarczyk) - 02-09-2009 13:44
Spowolnienie gospodarcze spowodowało spadek dochodów budżetowych samorządów. W niektórych miastach konieczna jest nowelizacja uchwał budżetowych, z reguły polegająca na rezygnacji z części zaplanowanych inwestycji. A jak to wygląda w Gliwicach, które zaplanowały na ten rok inwestycje na poziomie prawie 200 mln zł?
Jak wynika z informacji przekazanych przez Skarbnika Miasta sytuacja finansowa jest zupełnie dobra. Wykonanie dochodów za siedem miesięcy wynosi 437,4 mln zł (57,7 proc. planu), a wydatków 392,7 mln zł (49,06 proc. planu). Zatem w miejskiej kasie na koniec lipca była nadwyżka w wysokości prawie 44,7 mln zł. Nie było więc w Gliwicach nowelizacji uchwały budżetowej.

- Miasto nie zamierza ograniczać wydatków inwestycyjnych, gdyż właśnie one stanowią w naszej ocenie sposób walki ze spowolnieniem, czy kryzysem w gospodarce. - mówi Ryszard Reszke, skarbnik miasta Gliwice - W związku z niekorzystną sytuacją makroekonomiczną konieczne jest oczywiście ścisłe kontrolowanie wydatków bieżących oraz szukanie możliwych oszczędności w tym zakresie. Takie działania są podejmowane, zarówno w odniesieniu do budżetu tegorocznego, jak również będą brane pod uwagę przy konstrukcji budżetu na rok 2010. W razie konieczności większego obniżenia wydatków (aktualnie stan gospodarki na to nie wskazuje) w pierwszej kolejności przesunięte zostaną małe inwestycje, do których można łatwo powrócić w przyszłości. W chwili obecnej miasto w zasadzie nie jest zadłużone, więc dysponuje dużym potencjałem kredytowym. - konkluduje skarbnik Gliwic.

Główną przyczyną mniejszych dochodów jest ubytek we wpływach z tytułu udziału w podatku dochodowym od osób fizycznych i osób prawnych. W Gliwicach aktualnie szacuje się go na około 20 mln zł w stosunku do uchwały budżetowej.

- Równocześnie podejmowany jest szereg działań mających na celu zwiększenie możliwych do pozyskania dochodów z innych źródeł, np. poprzez poszerzenie działań promocyjnych odnośnie planowanych do sprzedaży składników majątkowych. - wyjaśnia Ryszard Reszke.

megaziom

Projekt budżetu Gliwic na 2010 rok jest gotowy

[link widoczny dla zalogowanych]

megaziom

Dobre wskaźniki gospodarcze Gliwic

Fitch Ratings potwierdził dziś długoterminowe ratingi międzynarodowe Gliwic w walucie krajowej i zagranicznej na poziomie „BBB”. Jednocześnie Fitch Ratings potwierdził rating krajowy na poziomie „A(pol)”. Perspektywa ratingów jest stabilna.

Zadłużenie Gliwic jest bardzo niskie. Na koniec 2009 r. może ono wynieść 12,1 mln zł, tj. jedynie 1,8% dochodów bieżących. Realizacja inwestycji spowoduje wzrost zadłużenia Gliwic do 68 mln zł na koniec 2010 r. i do ok. 300 mln zł w 2015 r. W relacji do dochodów bieżących pozostanie ono na umiarkowanym poziomie, stanowiąc 40%. Obsługa zadłużenia nie powinna powodować znaczącej presji na budżet, gdyż Miasto planuje korzystać z długoterminowych pożyczek z 10-letnim okresem spłaty.

Wskaźniki gospodarcze Gliwic są znacznie powyżej średnich krajowych. W 2007 r. Produkt Regionalny Brutto (PRB) na mieszkańca wynosił 107,7% średniej krajowej. Korzystne położenie w aglomeracji śląskiej oraz dobre skomunikowanie z innymi częściami Polski sprawia, że Miasto jest atrakcyjne dla inwestorów, co w dłuższej perspektywie powinno skutkować postępującą dywersyfikacją lokalnej gospodarki, ograniczając pewną dominację przemysłu motoryzacyjnego (około 5 tys. zatrudnionych).

W latach 2004-2008 dochody podatkowe Miasta szybko rosły, średnio o 11% rocznie. W 2009 r. spowolnienie gospodarcze oraz obniżenie stawek w PIT miało negatywny wpływ na dochody podatkowe Gliwic, które zgodnie z prognozami Miasta w 2009 r. spadną o około 1% i tylko nieznacznie wzrosną w 2010 roku (o 1,9%). Będzie to miało negatywny wpływ na jego wyniki operacyjne.

W 2009 r. wyniki operacyjne Gliwic uległy pogorszeniu. Po wyłączeniu jednorazowych pozycji, w latach 2009-2010 marża operacyjna może spaść do około 8%-9% w porównaniu do bardzo dobrych wyników osiąganych w latach 2007-2008 z marżą operacyjną wynoszącą ponad 15%. Fitch oczekuje, że zgodne z długoterminowymi prognozami Miasta, będzie ono w stanie osiągać zadowalające i bardziej stabilne wyniki operacyjne w ciągu kolejnych trzech lat z marżą operacyjną wynoszącą ponad 10%.

Gliwice, z liczbą mieszkańców 197.000, są czwartym największym miastem w województwie śląskim. Miasto jest korzystnie położone w aglomeracji składającej się z 17 miast (3 miliony mieszkańców).

Dodatkowa informacja: Ratingi krajowe Fitch’a stanowią relatywną miarę wiarygodności ocenianych podmiotów w krajach posiadających ratingi na relatywnie niskim poziomie inwestycyjnym lub poziomie spekulacyjnym i gdzie jest zapotrzebowanie na takie ratingi. Najniższe ryzyko kredytowe w danym kraju jest oceniane jako „AAA” i inne podmioty są oceniane w relacji do tego ryzyka. Ratingi krajowe są przeznaczone głównie dla krajowych inwestorów działających na rynkach krajowych. Zawierają one specjalny wyróżnik, odnoszący się do danego kraju, np. „AAA(pol)” dla krajowego ratingu w Polsce. Ratingi krajowe nie są porównywalne pomiędzy różnymi krajami.

[link widoczny dla zalogowanych]

kaspric

[link widoczny dla zalogowanych]

^^ budżet można już pobać ze strony um

megaziom

MSI

Znakomite ostatnie miejsce

Gliwice mają najmniejsze długi w grupie 65 dużych miast polskich (klasyfikowanych
w kategoriach miast na prawach powiatu oraz wojewódzkich). Znalazły się na ostat-
niej pozycji w rankingu zadłużenia tych jednostek samorządowych. Nasze zobowiąza-
nia wynoszą niewiele ponad 2% rocznych dochodów budżetowych.

Ranking został opublikowany w tygodniku „Wspólnota” (nr 49/951 z 5 grudnia 2009 r.) i uwzględnił dane
z końca 2008 r. W kilku oddzielnych tabelach przedstawiono zestawienia dotyczące gmin wiejskich, małych miast i miast na prawach powiatu, miast powiatowych oraz wojewódzkich, województw i powiatów. Dodatkowo
przypomniano wyniki z 2007 i 2006 r. Gliwice niezmiennie sytuowały się w tym czasie w grupie miast najmniej zadłużonych (w kategorii miast na prawach powiatu). W 2006 r. zajmowały 46. lokatę, w 2007 – 45.,
a w 2008 r. – 47. W drugim zestawieniu uwzględniającym nowo zaciągnięty dług jako procent wydatków ma-
jątkowych w 2008 r. Gliwice uplasowały się na 5. miejscu od końca (1,69%). Osobno sklasyfikowano 18 miast wojewódzkich,
których zadłużenie jest także wyższe niż Gliwic. Warto dodać, że w rankingu województw najmniejszy
dług ma województwo śląskie.

[link widoczny dla zalogowanych]

O perspektywie rozwoju miasta decyduje umiejętność planowania strategicznego, gospodarność oraz polityka
finansowa władz samorządowych. – Nasza pozycja w rankingu oznacza, że kondycja Gliwic jest bardzo dobra. Pomimo realizacji wielu inwestycji, w ostatnich latach nie zadłużyliśmy się. Te 2% to kredyty ekologiczne, których zaciąganie
jest bardziej opłacalne niż wydawanie własnych środków. Teraz mamy wszelkie możliwości, aby postarać się o pieniądze na duże i szczególnie kosztowne inwestycje. Bez przeszkód możemy je pozyskać, a potem spłacać. Zdolności
kredytowa i wiarygodność finansowa naszego miasta jest bowiem bardzo wysoko oceniana przez niezależnych ekspertów – mówi prezydent Gliwic. W 2010 r. zadłużenie Gliwic może sięgnąć około 70 mln zł. – Przy naszych możliwościach to bardzo mało,
a przed sobą mamy przecież budowę stadionu piłkarskiego i hali „Podium”. Zaciąganie kredytów może mieć sens, ale to zależy od tego, na co wydaje się pożyczone pieniądze. Bardzo niebezpieczne jest przeznaczanie ich na wydatki bieżące, na konsumpcję, łatanie dziur budżetowych. Warto przeznaczać je natomiast na inwestycje, które mają duże
znaczenie dla rozwoju miasta i będą służyły przyszłym pokoleniom lub przynoszą dochody – wyjaśnia Zygmunt Frankiewicz.

strazn1k

[link widoczny dla zalogowanych]

Nie dotyczy wprawdzie Gliwic, ale ciekawy artykuł. ( No dobra jedyne wspólne to "hektary kostki bauma", oraz "Dlatego eksperci uprzedzają, że nawet jeśli miasto ma dziś zdolność kredytową, by sfinansować ekscentryczny kaprys – budowę wielkiej hali widowiskowej", ale to takie wycięte z kontekstu... ;p)

kaspric

^^ niestety to jest to, o czym interesujący się budżetami miast wiedzą od dawna. Skala zadłużania jest po prostu niemożliwa. Oczywiście złośliwi odniosą to do Podium Wink

, ale można to odnieść i do np tramwajów (patrz Ruda Śląska). Co do hali - Kraków budowę hali zrzucił na miejską spółkę (bodajże ichniejszy ZDM?)... bo akurat ona jeszcze może się zadłużyć. Niektóre miasta czeka naprawdę spektakularny krach i niestety wiele z nich jest w naszej okolicy.

m966

Fakt, niektóre liczby robią wrażenie: np. 700 tys. zł za utrzymanie jednej fontanny.

strazn1k

[link widoczny dla zalogowanych]

Artykuł jak samorządy uciekają z długami w spółki miejskie.(szczególnie te co są blisko 60%).
Przydałoby się nowa ustawa, aby miasto miało obowiązek upubliczniania zadłużenia swoich firm. (i jakieś ograniczenia...)

O ile się nie mylę PWiK w Gliwicach wziął kredyt. (patrząc pobieżnie na necie, nie mogłem znaleźć nic ciekawego na ten temat.)

Ktoś się orientuje jak wygląda z PKM Gliwice ewentualnie z innymi spółkami?

kaspric

^^ z tego, co się orientuję, za 2 lata ma wejść nowe prawo w tym temacie.

m966

kaspric

de facto problemu z tymi spółkami nie ma, bo zaciągają kredyty na swoje inwestycje. Problem jest wtedy, gdy pod spółki miesjkie, które jeszcze mogą się zadłużać, miasto zrzuca kredyty - tak, jak robi np Kraków z halą.

m966

Pytanie co jest inwestycją miasta, a co spółki? Czy kanalizacji w Gliwicach to jest inwestycja własna PWiK, czy inwestycja miasta zrzucona na PWiK?

kaspric

^ jest to inwestycja w obrębie działalności spółki, ja mówię o takiej sytuacji, w której np ZDM buduje halę, bo jeszcze może się zadłużyć.

m966

Wiesz, jeśli ten ZDM zarobi sobie na spłatę tej hali to ok. Ja myślę, że patologią jest, gdy spółka zaciąga kredyt, a spłaca go nie z zysku, ale z dotacji od miasta. Tak ma być właśnie w Krakowie czy przy budowie stadionu w Zabrzu.